piątek, 13 września 2013

Część 22.

Ciepły wieczór, wspaniały na jakiś miły spacer.
Nie potrafiłem przebaczyć Chesterowi tego co mi zrobił... ale mimo to.. nadal tak bardzo go kocham.
Bezchmurne niebo , tylko ja i Rob. Trzymając się za ręce,myślę o wszystkim co mnie otacza. 
- Mike? - Zatrzymaliśmy się i spojrzeliśmy na siebie. Jego włosy powiewały na delikatnym ciepłym wietrze, a światło lamp ulicznych ulicy odbijało się od szkieł jego okularów, przez które dopatrywałem się jego ciemnych oczek. - Chciałbyś ze mną być Mikey ? - powiedział. - Jasne. - Moja odpowiedź brzmiała tak jak by chłopak stojący przede mną rzucił na mnie zaklęcie. - Naprawdę ? - Odpowiedział ekscytując się tym jak małe dziecko. - Tak, Rob, naprawdę. - Uśmiechnąłem się do niego, a on szczęśliwy złapał moją twarz w dłonie i pocałował mnie w czoło.


Siedząc naprzeciwko niego na łóżku , w tej ciszy , tak bolesnej ciszy , Chester gapiący się w jakiś punkt , z bólem wymalowanym na twarzy. To tak boli, ten widok tak boli. - Zrobiłbym wszystko... - Zacisnął oczy, a po jego policzkach spłynęły łzy. - Dałbym się molestować za to być do mnie wrócił ! - wykrzyczał przez łzy, te słowa uderzyły we mnie , jak fala z wybuchu jakiejś bomby. Te słowa były dla mnie szokujące, nie za sprawą tego że wypowiedział je chłopak. Były szokujące dlatego że powiedział je własnie Chester. - Skąd ty...
- Znalazłem swój pamiętnik, przeczytałem cały... wiem już wszystko.  - I co ja mam mu teraz powiedzieć ? 


Siedząc sobie na kanapie w studio, patrzę na siedzącą naprzeciwko mnie siostrę, skupioną nad malowaniem paznokci na czarno. Moich paznokci. Jesteśmy tylko ja ,Joe i Chaz przy barku popijający herbatę, lustrujący studio pustym spojrzeniem. Rob podszedł do Chestera , skąd tu się wziął do licha Rob ? Spojrzał na niego przepraszającym spojrzeniem i powiedział ledwo słyszalnym szeptem. - Chazzy, masz mi to za złe ? - Chłopak odwrócił się w stronę perkusisty i rzucił mu smutne spojrzenie. - Jak mam ci mieć to za złe ? Mam ci mieć za złe że miałeś rację ? Mam ci mieć za złe że Mike jest z tobą szczęśliwy ? Ja ci dziękuję Robert... - Długowłosy chłopak przytulił Chaza. 


Wracam do domu, odpalam komputer, i pierwsze co robię to zaglądam na pocztę E-mail. 
Znajduję na niej wiadomość od nieznanego nadawcy. Film. Odtwórz. 
Słychać szum, tak jak by filmik nie został nagrany zbyt profesjonalną kamerą. 
Na obrazie widzę Piękny widok, miasta nocą , po autostradach jeździ pełno samochodów, w licznych blokach palą się światła, a w tle słychać sygnał karetki, bądź policji, normalny motyw, ktoś pojawia się na ekranie , Chester, uśmiecha się. To jest niepokojące. " Cześć Mike " odezwał się w końcu. " Pamiętasz to piękne miejsce ? " Pytając o to, pokazał gestem ręki na krajobraz za nim.  " Nasze wszystkie romantycznie spacery miały tutaj miejsce. Pamiętasz ? " Z twarzy nie znikał szeroki uśmiech. Spojrzał na zegarek " 22.36 , tak, to ta godzina, jutro o tej samej godzinie będę tutaj by ze sobą skończyć . Co Mike...Zrobię to ? Znasz mnie na tyle by stwierdzić czy to zrobię ? "Zaczął chichotać , mogę dać sobie rękę uciąć że jest pod wpływem narkotyków. " CO MIKE ?! " wykrzyczał nienawistnie. " ZROBIĘ TO ? BO ODPOWIEDZ MI ! ZROBIĘ TO ?!? " Po tym znowu wybuchnął śmiechem , a nagranie wyłączyło się. Jeszcze przez chwilę siedziałem wpatrzony w informację " Czy odtworzyć  ponownie ? " lecz nie o tym myślałem. Myślałem nad pytaniem które mi zadał. 
Jak dobrze go znam ? Czy jest w stanie to zrobić ? ... Jest w stanie...


- Mike, dzwoniłeś , co się stało ? - Rob zjawił się w mgnieniu oka w moim domu. 
Otworzyłem mu nagranie które otrzymałem kilka godzin temu, chłopak tak samo jak ja nie mógł uwierzyć w to co widział przed chwilą na ekranie. - Nie, on nie może zrobić sobie krzywdy... - Powiedziałem marszcząc czoło i wbijając wzrok w podłogę. Robert przytulił mnie. Nie wiedział jak może mi pomóc, może tylko być teraz obok, nie może mi pomóc, ani mnie ani Chaz'owi. Wtulając twarz w jego szyję rozkleiłem się, to już nie na moje nerwy, nie potrafię już tak dłużej. Wszystko nie po mojej myśli. - Nie płacz Michael proszę.. - poprosił , mówiąc delikatnym tonem. Zadzwonił mu telefon. Chłopak spojrzał na ekran swojego IPhone - Chester ? - Spojrzałem na niego , nie wiedziałem co powiedzieć. Odebrał. - Słucham ?
- Witaj Rob. - w słuchawce rozniósł się śmiech, Robert włączył głośnik i dał palec na usta, i tak bym nic nie powiedział. - Zaczyna się jak w dobrym horrorze nie ? Wiesz jak fajnie bierze się heroinę dzień w dzień ? Nie wiesz ! - Zachichotał - Bo nie brałeś, żałuj , tak cudowne uczucie, może będę tak zjarany że nie zorientuję się że skoczyłem ! - Wybuchnął złowieszczym śmiechem. Boże co... Chester.

18 komentarzy:

  1. okej... dafuq? robisz z bennody straszny horror, który mrozi krew w żyłach. nie żebym narzekała;)mam tylko małą sugestie, nie bądź zła. myślę że gdyby mike dowiedziałby się o tym całym samobójstwie to olałby to nagranie i (jeśli się zarzeka, że go tak kocha)dobiegł by do tego kompletnie złamanego(i psychicznego poniekąd) Chestera. skoro wie gdzie i kiedy to czemu by miał się nad sobą użalać zamiast mu pomóc/przeszkodzić. historia mnie jednak nadal bardzo ciekawi i codziennie sprawdzam, czy coś dodałaś:)mam tylko małe pytanko tak dla pewności. masz zamiar ciągnąć bennodę czy przerzucić się na... bournodę? (jak to nazwać?)z góry dzięki za odpowiedź i weny życzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaa. Co do pytania to to jest niespodzianka : DD
      Jak bym na wszystko odpowiadała to by nikt tego nie czytał bo by wiedział o co chodzi ^^
      Nie złoszczę się. Lubię jak ludzie mówią mi co jest nie tak, i co in nie pasuję. Wiesz. Mike jest raczej inteligentny, i nie będzie biegł na most , na którym Chestera już prawdopodobnie nie ma, bo wróci tam kolejnej nocy. Ale nie martw się... On tego tak nie zostawi :)

      Usuń
    2. to on nie dostał nagrania ,,z wczoraj"? to zwracam honor, ze mną jest coś nie tak:) choć z drugiej strony... może próbować szukać go wcześniej, ale teraz szukam dziury w całym więc nie zwracaj uwagi:D

      Usuń
    3. Nie, on nigdy nie ma zaległości ;)
      Cieszę się, bo może kiedyś nie będziesz się mieć do czego przyczepić i będę mieć satysfakcję :D

      Usuń
    4. Już teraz opowiadanie jest czadowe, a jak nie będzie się do czego przyczepiać? wprost ideał! bardzo szybko dodajesz rozdziały, piszesz dość spójnie i większość trzyma się całości, tylko troszkę naginasz realia świata do opowieści, ale choć teoretycznie nie powinnaś, mi akurat to nie przeszkadza:) rada? upewnij się, że będziesz miała jak to skończyć, bo gdy ja pisałam swoją pierwszą bennodę (dla siebie, i przyjaciółki' nie ma jej w necie) to miałam 60 rozdziałów i nie wiedziałam jak to zakończyć:)

      Usuń
    5. Ja już mam plan jak się skończy. :D Kiedyś to wykorzystam :3

      Usuń
  2. kurnaaa xd :P
    czemu jeszcze nie napisalas 23 i 24? xd :P
    jestem meggaaa ciekawwaa co z Chester xd
    czy popelni samobójstow czy nie? xd (oby nie) xd
    życze ci żeby napisała jak najwiecej xd bo ja z miłą chęcią bd czytała xd :*
    LOOOVVKKKIIII <3 <3 ,,Mikey" ;) (wiesz o co chodzi z tym ,,Mikey" xd )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba każdy czytelnik mojej Bennody wie że jestem Mikey. :D Dzięki <33

      Usuń
  3. Czytam, czytam i buum! Jak zwykle rozdział fajny i ogólnie ciekawy. Ale nie mogę uwierzyć, że Chazy chce się zabić! W głowie mi się to nie mieści. :( "Narkoman zawsze pozostanie narkomanem".
    Jednak nadal mam niewielką nadzieję, że Chester nie skoczy i znowu będą z Mikiem szczęśliwi. I będzie z tego taka bajeczka, że ochochooochooo. :3 XD Nie wiem czemu, ale przywykłam już do Bennody na tyle, że mam na jej punkcie paranoję. XD
    Czekam na następny rozdział. :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt nie daję Robowi szansy ;__;
      Smutnaśne to co słyszę ;__;
      Ale i tak, ♥

      Usuń
    2. Bo Bournoda jest dla wszystkich nowością. Wszyscy przywykli do Bennody i większość osób się jej trzyma. Może, gdy Bournoda się rozpowszechni, to ludzie zmienią o niej zdanie. :D

      Usuń
    3. Właśnie chcę by ludzie spojrzeli na to ze strony ich uczuć a nie ze strony że Chaz bardziej pasuje do Mike'a :c

      Usuń
  4. czekam na następną część xd :D
    kiedy bd xd ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Chaz to jakiś psychol ;____; każdy pisze, że powrócił do dragów, to smutne ;c czekam na następne :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Cholera ;_; Mówiłam Ci już co zrobię, jeśli Mikey będzie tak dalej cierpiał xD
    A tak w ogóle opowiadanie świetne, super pomysł z tym filmikiem i powrotem do narkotyków. Osobiście chyba jako jedyna jestem za Bournodą (zabijcie mnie fani Bennody xD. I wrzuć tu trochę Bradziaaa :3 Opowiadanie bez Brada to nie opowiadanie xD

    Weny :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bradzio będzie, ale to trochę dalej ;3
      mam już plan, ale nie wiem jak to napisać xD

      Usuń