piątek, 6 czerwca 2014

POST URODZINOWY. ( WIEM SPÓŹNIONY )

  • Cześć jestem AnnFoo..  ale wy osobiście znacie mnie jako "Mikey" bądź "Bennodziaczowa Famili" Jak już wcześniej obiecałam, w dniu urodzin tej oto bennody, powstał wywiad z osobami biorącymi w niej udział. Zapraszam.

  • Pytanie pierwsze: Chester i Mike czy trudno było wam się odnaleźć w scenach miłosnych? Chłopcy popatrzeli się po sobie, po czym uśmiechnęli się. - Wydaje mi się, że to nie był żaden problem... my tak zachowujemy się normalnie.
    - Ale ze sobą nie sypiamy.. - Skończył Chester, przeczesując włosy dłonią. - I chyba się nie całujemy.. - Wyszeptał Shinoda, spoglądając na śmiejącego się przyjaciela. - To zależy od okoliczności. - Dodał rozbawiony wokalista.
    Wiele osób uważa,że ludzi homoseksualnych lub biseksualnych powinno się wykluczyć ze społeczeństwa. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
    - Geje są słodcy! Dlatego ciągle siedzę na planie. - Powiedziała Taylor, siadając pomiędzy chłopakami.
    - I śmieję się z brata.. - Dodał Shinoda, przecierając twarz dłońmi.
    - Tak, ja i Mike naprawdę jesteśmy rodzeństwem, ale każde inne spokrewnienie w tym opowiadaniu to pujda.
    - Ja tam nic do homoseksualistów nie mam, sądzę że to są normalni ludzie.. a poza tym.. lubię jeździć językiem po tych kiełkach Mike'a...
    - CHESTER PROSZĘ! - Krzyknął , robiąc się czerwony na twarzy.
    schował twarz w dłonie.
    - Wiem że ty też to lubisz.. - Dodał Bennington.
    Taylor czy trudno było Ci się pogodzić z odejściem?
     Dziewczyna spojrzała na mnie z szerokim uśmiechem.
    - Odejściem? Prawda jest taka, że po prostu przestałam pojawiać się w scenach filmowych, lecz cały czas znajdowałam się na planie... Strasznie bawił mnie fakt że przyjaźnie się z Jessy, czyli dziewczyną która w nowszych częściach "zajmuję" moje miejsce, nasza najlepsza rozmowa " EJ ALE BRAD BOSKO CAŁUJE,
    - TAK, TEGO NIE DA SIĘ NIE UWIELBIAĆ. "
    Stwierdziła , chichotając słodko.
    wolę jednak nie pogłębiać tego tematu..

    Czy trudno było wam się pogodzić z decyzją Taylor o odejściu i to w taki sposób?

    - Jak chodzi o sam fakt, przeżywania tego w filmie.. to.. było straszne, było mi dość dziwnie, bo ona była prawie w każdym "odcinku" i tak po prostu nagle zniknęła z wizji... - Mówi Shinoda w imieniu LINKIN PARK.
    Jaką planujecie przyszłość? Czy szykują się jakieś zmiany?
    - Mam zamiar wziąść ślub z Mike'em. Walnął prosto z mostu wokalista, patrząc na przyjaciela wyczekująco. - A ja zgłosić się do psychiatry.. - Dodał Mike, przecierając twarz dłońmi. - Ann cały czas coś wymyśla... my się dowiadujemy o wszystkim na planie, i najczęściej czytamy scenariusz z 10 razy, a później spontan... Wypowiada się Bennington.
    Chester co było dla ciebie najtrudniejsze w całej tej grze? Czy bardzo się krępowałeś w tych wszystkich scenach? Czy nie trudno było ci wypowiadać te wszystkie słowa?
    - Nie, nie miałem z tym żadnego problemu.. nie wiem co mógłbym więcej powiedzieć na ten temat...
    Mike co czułeś gdy byłeś przywiązywany do łóżka? Sądzę, że wywołanie rumieńca na twarzy nie było problemem w takiej sytuacji, no ale z drugiej strony musiało to być dla Ciebie aż nadto krępujące...

    - Matko, jakie pytania..  Powiedział nieśmiało Shinoda, śmiejąc się pod nosem.
    -  Nie byłem zadowolony z tego pomysłu, ogólnie nie lubię być "obezwładniony"... tylko że autorka ma na tym punkcie jakąś obsesję..
     Stwierdził , wybuchając śmiechem wraz z Benningtonem.
    - Pamiętam że jak na nim usiadłem, przed rozpoczęciem sceny, to się mnie "przestraszył" i myślałem że przewróci nas razem z łóżkiem...
    - Miałem nietypowe koszmary senne w takiej tematyce.. a mi sny, filmy, książki.. w bardzo silny sposób wpływają na wyobraźnie... Sprawdza się to w pisaniu piosenek, czy chociażby w rysowaniu..

    Mike jak czujesz się w roli wiecznie płaczącego i przez wszystkich pomiatanego chłopaka?
    - No dzięki..
    Powiedział zawieszając głowę, zaś Chazz objął go ramieniem.
     - Ej.. on taki jest naprawdę.. taki wrażliwy słodziak ojeju...
    - A spierdalaj...
     Powiedział Shinoda, odpychając go, a ten zrobił minę zbitego psa.
    - Co jak co.. ale akurat charakteru nie grałem.. jestem zawsze taki sam.. jedyną rzeczą jaką grałem, to relację z innymi, chociaż też nie są one tak odmienne.
    - Zapamiętam to sobie! Będziesz coś chciał, a ja ci powiem "A spierdalaj" 
    Sapnął oburzony Chester.
    Mała Anastazja cieszysz się z roli córeczki tak sławnej osoby? Córka Brada Delsona?
    Gitarzysta wziął pięciolatkę na ręce i uśmiechnął się.
    - Wydaje mi się że nie miała problemu, Any jest córką mojej siostry, co oznacza że jestem jej wujkiem, tak czy owak , jesteśmy spokrewnieni.
    Przypomniała mi się jedna scena w której byliśmy ja Anastazja i Chester, i ona krzyknęła do mnie "wujku" A Chester spojrzał na mnie oskarżycielsko, że aż nie potrafiłem opanować śmiechu, po czym krzyknął " SKORO TY JESTEŚ WUJKIEM, TO KTO JEST TATĄ" i najlepsze jest to, że zrobił to z pełną powagą.
     Opowiada Delson.
    Otis... wieść o tym, że Twój największy idol jest Twoim ojcem znosiłeś... no cieszyłeś się, ale zniosłeś to dosyć normalnie. Skąd ten spokój?
    - SPOKÓJ?!
    Chłopak krzyknął śmiechem.
    - Nie, absolutnie nie można było nazwać tego spokojem, dostałem wiadomość na Facebooku od nijakiej "'Annfoo' i zostałem poinformowany, że mogę zagrać w filmie, syna jednego z głównych bohaterów, ponieważ zawsze chciałem być aktorem, to się zgodziłem, ale nigdy nie przypuszczałbym kto będzie grał mojego tatę.
    Kiedy przyszedłem pierwszy raz na plan, strasznie gorąco powitała mnie Taylor z AnnFoo, wiedziałem że od razu je polubię, kiedy zobaczyłem Mike'a to bez ostrzeżenia rzuciłem mu się na szyje, jak jakaś fanka Biebera... Zakpił nastolatek, zaczynając śmiać się bez opamiętania. 
    A ja zauważyłem jeden szczegół...
    Mike ma czekoladowe oczy, Anna też 
    ma czekoladowe...
    to po kim ja mam niebieskie? 
    Znowu zaczął się śmiać, zdejmując czapkę z głowy.
    - Nie wierzę w to, ze jestem z nimi na jednym planie filmowym.. - Stwierdził, zerkając na siedzącego obok Castla.

    Chester i Max jakbyście zareagowali, gdybyście musieli (np. w realistycznych wspomnieniach Chestera) odegrać scenę sprzed ponad 10 lat?
    - Zabiłbym go, jak by tylko chciał mnie dotknąć. Powiedział Bennington bez zastanowienia, spoglądając na dwójkę nastolatków, siedzących obok siebie. - Gram dużo starszego niż jestem w rzeczywistości. - Mówi Max, zaczynając się śmiać, z rechotu niebieskowłosego chłopaka obok.
    - Nie uwierzycie , ale chodzimy razem na Studia.. Tylko że Castle jest o 2 klasy wyżej. - Zaśmiał się Otis, nie potrafiąc przestać.
    - Nie wiem skąd wziął się pomysł bym grał kogoś dorosłego, dojrzałego, i w ogóle, jak najchętniej, to bym pojechał na ognisko z licealistkami.
    Co będę kłamać taka prawda.
    - HA MAX PEDOFIL ! TAKI STARY A ZA TAKIMI DZIEWCZYNAMI SIĘ UGANIA! - Wypluł Otis, którego twarz już była cała czerwona ze śmiechu.
      - Daj spokój. - Odpowiedział, dźgając go w bok

    Chcę wiedzieć, dlaczego Dave i Joe porwali wtedy tego MIke'a jak czytał książkę?! 

    - Nie pamiętam tego.. 
    Przyznał Dave, gładząc się dłonią po głowie, spoglądając na Shinodę.
    - Miało to być coś w formie żartu.. lecz nie do końca byłem zadowolony z tego pomysłu...
    Nie lubię takich scen, więc AnnFoo chyba wymyśla je na złość...
Chcę wiedzieć, co czuł/czuje Mike, całując, tuląc i mając Chestera na co dzień.. 

- No a co miałem czuć? 
Zapytał śmiejąc się pod nosem.
- Początkowo to było to owszem bardzo dziwne przeżycie, ale do takiego zachowania da się z czasem przyzwyczaić. 

Dlaczego Chester tak bardzo lubi przywiązywać Mike'a do łóżka? 

- Bo uwielbia się nade mną znęcać..
-Powiedział smutno Shinoda, spoglądając na przyjaciela obok.
- Gdzie tam zaraz znęcać.
 Odpowiedział nieoczekiwanie,
łaskocząc chłopaka w bok, na co zareagował tak gwałtownie
że zleciał z ławki na której siedział wcześniej.
- Nienawidzę cię!
 Warknął z agresją, wstając z podłogi. 
- Także cię kocham Mikey.. Powiedział Chester, z ironią w głosie.
Oraz ze łzami ze śmiechu na policzkach.

Gdzie Mike ma największe łaskotki?

- Proszę tylko nie to.. 
Szepnął Shinoda, spoglądając na wokalistę.
- Na talii , brzuchu, żebrach.. 
Mówił Chester, a tamten tylko schował twarz w dłonie.

Jaka była jego reakcja gdy jako pierwszy dowiedział się o tym, ze Mike kocha Chestera? 

- Ja to wiedziałem, jeszcze zanim Mike mi o tym powiedział, jestem taką specyficzną postacią, która nie pokazuje się w opowiadaniu jakoś nad wyraz często, ale jestem dosyć ważną jego częścią, ponieważ Michael rozmawia najczęściej ze mną gdy coś nie gra.


Który moment Rob zapamięta do końca życia?

- Jestem prawie pewny że to jak dosyć solidnie pokłóciliśmy się z Chesterem i ten z przypływu złości zaczął we mnie rzucać ... PERKUSJĄ.
Każdy element tego instrumentu leciał w moją stronę oddzielnie.
Dostałem naprawdę bardzo mocno w skroń, z jednego z talerzy,
Bennington oczywiście przeprosił mnie za to, i nasze stosunki wróciły do normy. 

Jak Taylor czuła się będąc żona Brada Delsona i mając z nim córeczkę? 

- Będę szczera... nic nadzwyczajnego. 
Znam Brada całe życie, i nie jest dla mnie kimś obcym,
więc nie widziałam naprawdę nic ciężkiego w odegraniu tej roli,
i wydaje mi się że on tak że nie miał z tym kłopotu. 

Jak czul się Mike, musząc być przy Chesterze nagi? I co o tym myślał Chaz?
Znaczy.. co miał w głowie widząc nagiego Shinode? 

- Seks... i wafelki.
- wa - fe -lki..- Powiedział Shinoda, nie potrafiąc opanować śmiechu.
- No co.. lubię myśleć o wafelkach...
nie czułbyś się niekomfortowo jak bym myślał o przespaniu się z tobą?
- Chaz, my już tyle razy ze sobą "Spaliśmy" że jak będziesz o tym myślał, to nie zrobi mi to najmniejszej różnicy...
...
- A ty myślisz o ruchaniu się jak widzisz mnie nagiego?!
Zapytał Chaz.

Co by bylo, gdyby sen Chestera o smierci Mike'a byla prawda?
Co zrobilby Chester?

- Zależy czy mowa o opowiadaniu, czy mowa o prawdziwym życiu.
Teraz się tak śmiejemy, robimy sobie na złość, i się obrażamy...
Ale jak by przyszło co do czego... Nie poradziłbym sobie w życiu bez niego.
Każdy z moich przyjaciół jest wyjątkowy , i jak bym go stracił, to bym stracił cząstkę siebie...
Wypowiadał się Chester Bennington dla krótkiego
wywiadu z okazji urodzin opowiadania.

DZIĘKUJĘ ZA PRZECZYTANIE CAŁOŚCI, 
I LICZĘ NA KOMENTARZE! ;D

2 komentarze:

  1. Hahaha xD wspaniałe, uśmiałam się jak nigdy xD Świetne :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehehe cudowne naprawdę fajne :D /Chazzy WL

    OdpowiedzUsuń