Siedzę sobie w tym pieprzonym pokoju.
Przywiązany do tego pieprzonego krzesła.
Patrząc na tą pieprzoną ścianę przede mną.
Usłyszałem za sobą kroki.
Ktoś złapał mnie za głowę i przechylił ją maksymalnie w prawo.
- o do dia... - i nagle poczułem przeszywająco bolesne ukłucie w szyję.
Ból był tak silny że pojawiły mi się mroczki przed oczyma.
Oblał mnie zimny pot, i zrobiło mi się słabo.
Gdy już było "OK" spostrzegłem przed sobą dziewczynę. Chelsea.
- Co to było ? Zatrułaś mnie czymś ? Nie chcę umierać... - dziewczyna wyjęła chusteczkę i wytarła mi twarz. - Spokojnie Michael... to serum prawdy, chociaż i tak nie wierzysz w takie rzeczy...
- Serum prawdy ? Przecież ja nie umiem kłamać... - Stałem, nie wiem kiedy Cali mnie rozwiązała, kiedy wstałem, po prostu nagle zorientowałem się że stoję. Dziewczyna złapała mnie za ramię i wyszła ze mną na zewnątrz. - Gdzie idziemy ? - Zapytałem zdezorientowany, nie potrafiłem myśleć, ja po prostu przyswajałem informację, i odpowiadałem na pytania. To nie w moim stylu. Czemu ja z nią w ogóle rozmawiam ? - Idziemy na spacer Mike.
- Co mi jest ? - zapytałem po chwili.
- A więc... Serum prawdy używane jest najczęściej na przesłuchaniach, lub w gorszych przypadkach w psychologii... pod jego wpływem badani są nieświadomi tego co robią, a nawet jeśli już są świadomi, to nie robią tego z premedytacją.
- Wiec co ja mam z tym wspólnego ?
- Możesz mi coś powiedzieć o Chesterze ? - Zamilkłem, nie chcę jej o nim opowiadać, co ją to obchodzi, ale coś zmusza mnie do odpowiedzi na to pytanie. - Chester nie miał łatwego dzieciństwa, jak chodził jeszcze do podstawówki był molestowany przez człowieka którego boi się zdemaskować, późniejsze problemy miał już w szkole średniej, jego rówieśnicy bili go za to że ubierał się inaczej, zachowywał się inaczej.. że był inny. Raz pomogliśmy mu w trakcie bójki ze starszym kolegom. ( Ja i Mr.Hahn ) i tak się poznaliśmy, tak się okazało że byliśmy z jednej szkoły więc trzymaliśmy się razem. Raz usłyszałem jak śpiewa , i zaproponowałem mu współpracę z Xero, ale szybko zmieniło się to na Linkin Park. Zaczęło się od występów w szkole, i trwa do teraz ... do między narodowych koncertów, z dnia na dzień z popychadła zamienił się w szanowanego wokalistę, z przerażającym głosem.... - zatrzymałem się przed molo, dziewczyna też się zatrzymała spoglądając na mnie wyczekującym spojrzeniem. - Co się stało Mike ?
- Boję się jezior...
- Spokojnie, chodź... - jak na żądanie ruszyłem za nią na molo.
- Co myślisz o śmierci Mike ?
- Śmierć to jedno wydarzenie kończące wszystkie inne...
- a jeśli ci powiem że dzisiaj umrzesz ? - spojrzałem na nią smutno.
- Jak to dzisiaj ?
- Zamknij oczy... - zrobiłem to. - Zabijesz mnie ?
- Przepraszam.
a potem już spadłem.
spadłem do tego lodowatego jeziora.
spadając na dno pamiętałem te słowa.
" Zamknij oczy "
a więc dobrze, nie otworzę ich więcej.
Tylko za co ona chce mojej śmierci ?
Taylor... nie zobaczę jej uśmiechniętej twarzyczki w jej najważniejszej chwili w życiu.
Tak właśnie, chodzi mi o ślub.
Brad mówił mi że zamierza się jej oświadczyć.
Nie wydamy nowej płyty, chyba że zrobią to beze mnie.
Kocham życie , ale wszystko ma swój koniec...
Nie zobaczę już uśmiechającego się Rob'a na mój widok.
Nie zobaczę Chestera....
Przez myśl przechodzi mi "Waiting for the end"
Mogę umierać, umieram... Umarłem... nie żyję.....
Waiting for the end to come
Wishing I had strength to stand
This is not what I had planned
It's out of my control
Flying at the speed of light
Thoughts were spinning in my head
So many things were left unsaid
It's hard to let you go....
* * *
a tego to się chyba nikt nie spodziewał oooo.... :<
wkrótce miło was zaskoczę. <3
ale że... że jak to ;_____________; czekam na więcej mam nadzieje że to tylko sen ;______;
OdpowiedzUsuńSpokojnie =33
UsuńOMG, jaki zwrot akcji :D
OdpowiedzUsuńJak to przeczytałam to zaczęłam rzucać ciuchami po pokoju, krzycząc różne obelgi w stronę Chelsea xD
Rozdział zajebisty ♥
Zapraszam do mnie, świeżutki blog :D
http://my-damn-fantazy.blogspot.com/
Weny :*
Wyobraziłam sobie twoje rzucanie ubraniami, i zułam się jak by leciały w moim kierunku, bo ja stworzyłam Chelsea , ale rozumiem twoją frustrację . Nie sądziłam że się zpodoba, ale bez kitu, rozbawiłaś mnie <3
Usuńo.O...
OdpowiedzUsuńPiękne.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się się ten zwrot akcji.
Weny życzę :)
o.o
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się czegoś takiego.
Jakby działo się to czego się spodziewasz, to byłoby nudno :3
UsuńAle..Co?, Że jak?! What The Fuck?! Mike nie żyje?! JaK TO MIKE NIE ŻYJE?! Kuźwa, aż mi się klawisze pierdolą.!? Czekam na następny!!! Chyba zaraz dostanę zawału.!
OdpowiedzUsuńChester zareagował bardzo podobnie na tą nowinę, bo poza Bradem i Taylor nikt nie wie o tym że przeżył ;) A Chelsea już sie postara o to , by wszyscy myślli że Shinoda żniknął z tego świata :3
UsuńChce więcej , to oczywiste ze Mike żyje a ta dziwka pożałuje !!!!! Boskie <3
OdpowiedzUsuń