czwartek, 1 sierpnia 2013

Część 3.

W studiu, poza tym że co jakiś czas Robert pośmieje się do laptopa , nie dzieję się nic. Może dlatego że jesteśmy tu we dwójkę a ja bezgłośnie pokonuję kolejne rozdziały książki. Ciekawość była silniejsza. 
- Co ty robisz ? - zapytałem przyglądając się mu z zaciekawieniem - Czytam bloga. - powiedział podnosząc wzrok na mnie z wyszczerzem na całą twarz.
- O czym ten blog ? - dopytywałem z uśmiechem na twarzy.
- O takim zespole Rockowym , cały czas tam się coś dzieję , albo sprzęt wybucha, albo okazuję się że gitarzysta jest gejem i ma romans z wokalistą, szkoda że my mamy tak nudno... - spojrzałem na niego z miną 'WTF' ale nic nie powiedziałem - Pff.... Perkusista szukał pałeczek w lodówce. Co by tam niby robiły ? Nonsens... - pokręciłem głową z nie do wierzeniem , i odwróciłem wzrok na drzwi przez które wszedł BBB bez koszulki.
- Myryryry.... - zaśmiałem się.
- Soł Sexi. - powiedział rozbawiony Robert , zamykając laptop.
- Dajcie spokój. -  odpowiedział z wyrzutem - Na dworze jest z 35*C... - do pomieszczenia wszedł też Chester wylewając sobie na głowę butelkę wody, po chwili zorientowałem się że jestem jedyną osobą w studiu która ma na sobie koszulę. - Panie Shinoda, a Pan się nie rozbierasz ? - Zaśmiał się Dave , popijając Coca-Colę z lodem. - Niee... - zaśmiałem się i spojrzałem w jego stronę - No dajesz Mike. - powiedział Chester podchodząc do mnie i ciągnąc mnie za ręce abym wstał z kanapy - Nie będę się rozbierać - powiedziałem stanowczo przez śmiech wywołany komiczną sytuacją. - To ja ci ją ściągnę - powiedział Chaz rozpinając mi pierwszy guzik koszuli,na co ja szybko odskoczyłem , łapiąc się dłońmi za klatę i zerkając na niego z ukosa. - ZBOCZENIEC ! - Towarzystwo długo nie wytrzymało i wszyscy śmiali się do upadłego. 


Jest z 3.00 w nocy, położyłem się na sofie i próbowałem zasnąć.
Nie wyczuć towarzystwa Chestera po prostu się nie da , a już na pewno nie w takim stanie, nie jak jest pijany. Chcąc uniknąć konwersacji nadal udałem że śpię. Nagle poczułem jego ręce na moim torsie które przy świetle małej żarówki próbowały natrafić na guziki mojej koszuli. Złapałem go za nadgarstki i otworzyłem oczy.
- Co ty robisz ? - powiedziałem zdziwiony jego zachowaniem.
- Chcę z tobą spać Mike ! - wybełkotał pod nosem. W pewnym sensie , cieszyłem się że to powiedział, ale w drugim, nie mogę wykorzystywać sytuacji że nietrzeźwo myśli. Odepchnąłem go od siebie i wstałem.
- Co ty robisz ? PRZECIEŻ MNIE KOCHASZ !! - wykrzyczał Chester ledwo stojąc na nogach.

- Chester.. Uspokój się, odprowadzę cię do sypialni ... - Tak późna godzina, chłopaki mnie przecież zabiją jak ten idiota ich pobudził. Gdy ''holowałem'' Chaza do jego sypialni na korytarzu spotkaliśmy Dave'a.
- Co jemu ? - Zapytał, patrząc na nas nieprzytomnie, chyba go obudziliśmy.
- CHCE MI SIĘ RUCHAĆ ! CHCĘ CIĘ MICHAEL... 
- Zamknij się ! - syknąłem ostro - Proszę... - wyszeptałem. 
- Nie zapomnijcie o gumkach... - powiedział Phoenix i wyminął nas na korytarzu. Pokręciłem głową z nie do wierzeniem i weszliśmy do sypialni wokalisty. Położyłem go na łóżko , a on złapał się mnie za koszulę i pociągną do siebie, z ledwością utrzymałem równowagę.
- Zostań tutaj...
- Puść mnie. - Powiedziałem stanowczo ze surową miną.
- Proszę... śpij ze mną.
- Puść mnie Chester. - powtórzyłem. Spojrzał smutno i wreszcie mnie puścił , poprawiłem ją i ruszyłem w stronę drzwi. - Mike ... - odwróciłem się jeszcze na moment i spojrzałem na przyjaciela.

- Kocham cię..

5 komentarzy:

  1. czytam już chyba 10 blog o bennodzie i po raz kolejny, któryś się chce bzykać, no ile można xd
    ale tak na serio to fajnie piszesz xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się by było inaczej, bo ja już przeczytałam chyba wszystkie Bennody po polsku ;)

      Usuń
  2. ouu dzieje się , czekam niecierpliwie na następne ! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Matko aż mi serducho wali ! Chaz mnie zdradza!

    OdpowiedzUsuń